Kordian – Akt I

Kordian – Akt I – Scena I

Kordian - Juliusz Słowacki15 – sto letni Kordian leży zamyślony pod lipą, a jego sługa opodal czyści broń myśliwską.  Chłopiec zastanawia się nad sensem swojego istnienia. Doświadczył już samobójczej śmierci przyjaciela i nieszczęśliwej miłości. Chciałby znaleźć swój cel w życiu, który porwałby go i zmusił do działania. W końcu mówi do Grzegorza, swojego sługi że się nudzi, a ten proponuje, że opowie mu bajkę. Opowiada o Jaśku, który uczyć się nie chciał, nie chciał terminować u szewca i postanowił ruszyć w świat. Tam spotkał króla, który zauroczył się jego osobą i wziął go na dwór. Jasiek zrobił tam karierę i został zarządcą prowincji. Kordian zaśmiał się na taką opowieść, a Grzegorz mówi że jest w niej ukryty morał. Ale na pytanie chłopca jakiż to, odpowiada że kto go tam wyszuka. Mówi też, że długo tułał się po świecie, poza swoją ojczyzną i zaczyna opowiadać o Egipcie, gdzie brał udział w wojnie. Konkretnie w bitwie pod piramidami, którą stoczył mały kapral z Mamelukami. Grzegorz przerywa opowieść, ponieważ widzi że chłopiec jest zamyślony i nie słucha go. Kordian faktycznie marzy o tym żeby kiedyś zyskać sławę i stanąć w szeregach żołnierzy. Nagle przestaje marzyć i mówi słudze żeby sobie poszedł, a gdy panna wybierać się będzie na przejażdżkę, ma mu dać znać o tym. Grzegorz zarzuca mu, że odpędza go jak natrętnego starca, a znał on kiedyś młodziana, który traktował go przychylnie i chętnie słuchał jego opowieści. Był to Kazimierz, oficer z którym został zesłany na Sybir w dwunastym roku. Chciał on wydostać wszystkich swoich żołnierzy z niewoli, ale Ruscy zorientowali się i postanowili wcielić ich do armii carskiej, porozdzielanych do różnych oddziałów. Stawili oni jednak opór i dopiero Tatarzy, którzy łapali ich na arkany złamali ich. Jeden Kazimierz nie dał się okiełznać, skoczył w tłum Baszkirów, porwał ich pułkownika i rzucił się z nim do rzeki, gdzie dwie kry obcięły mu głowę. Sam bohater zginął również. Kordian znowu zamyśla się, podziwiając zapał z jakim stary sługa opowiada mu te historie. Myśli o tym, że jemu właśnie takiego zapału brakuje, że musi znaleźć dla siebie drogę którą będzie podążał i która da mu ukojenie. Dalsze rozmyślania przerywa mu Laura, która woła go z ganku.

[metaslider id=1923]

Kordian – Akt I – Scena II

Kordian i Laura w jesiennej scenerii spacerują po parku. Chłopiec jest milczący i zamyślony, więc dziewczyna z lekko szyderczym wyrazem twarzy pyta go dlaczego tak jest. Kordian nie odpowiada a Laura znowu pyta się go gdzie jest jego gwiazda na niebie. Ten odpowiada, że nie wie ale że zwie się ona przyszłość. Co dnia ją traci z oczu i od nowa musi jej szukać. Dziewczyna siada na ławce a Kordian kładąc się u jej stóp przypatruje się jesiennemu niebu i staje się niespokojny. Zaczyna to niepokoić Laurę, która zamierza opuścić jego towarzystwo, ale chłopiec zatrzymuje ją i obiecuje że będzie spokojny, choć mówi to z obłąkaniem w oczach. Zaczynają dalej rozmawiać o przyszłości, ale Kordian z rezygnacją stwierdza że sam on nie jest w stanie znaleźć sobie jakiegoś celu i marzy o tym że Bóg natchnie go jak anioła i zobaczy swoje przeznaczenie w dali. Laura nie rozumie jego marzycielskiego nastroju i odjeżdża wraz z Grzegorzem a Kordian zostaje sam. Po chwili rozmyślań wyjmuje pistolet i przykłada sobie do skroni. Postanawia jednak znaleźć lepsze miejsce do zakończenia tego bezsensownego żywota.

Kordian – Akt I – Scena III

Laura w swoim pokoju niepokoi się, że Kordian jeszcze nie wrócił a zegar wybił już jedenastą w nocy. Zaczyna czytać jego wiersz, w którym pisze on o ukochanej. W końcu przerywa czytanie słysząc tętent konia. Po chwili namysłu otwiera okno i spostrzega, że koń galopuje bez jeźdźca. Woła szybko pannę pokojową, a gdy ta wchodzi pyta o Grzegorza. Po chwili zjawia się i on mówiąc, że stało się nieszczęście. Panicz zastrzelił się!

KONIEC AKTU I

<<Kordian Prolog                                                                                                                                 Kordian Akt II>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *